Race Around Life
Bez kategoriiWyzwania przychodzą czasami same, życie je przynosi. Nie trzeba ich szukać, wybierać, planować, a potem zastanawiać się na sensem ich realizacji. W piątek dostałem takie, bardzo sensowne – prawdziwy maraton, dużo dłuższy niż 2200km, właściwie bez końca, do pokonania nie w pojedynkę, ale zespołowo. Nie zastanawiałem się ani chwili. Właściwie zanim się objawiło, już byłem na starcie...
Więcej