Najlepsze było odkrycie, że po kilku dniach jazdy mogę spać 2,5 godziny na dobę, jechać ze stałym tętnem i nie tracić sił. Tak, jakbym się regenerował. Dodatkowo przestała nam spadać średnia prędkość.
Zobacz również
- Race Around Austria 2016 – odc. 8 – Z Sebim na Innsbruck Miałem za sobą 1400 kilometrów czyli 2/3 trasy. Pokonywałem kolejny płaski łącznik między punktami kulminacyjnymi. Tym razem był to dojazd spod Gerlosa do Innsbrucka. Wiatr wiał w plecy, […]
- Festiwal Inspiracji 2019
Sebastian Kotow, Wojciech Herra, Grzegorz Turniak, Marek Skała i 20 innych wirtuozów inspiracji będzie można zobaczyć, a co ważniejsze - usłyszeć, na kolejnym Festiwalu Inspiracji w […]
- Manaslu Outdoor, czyli ultra-testowanie kremów Manaslu to nazwa ósmego co do wysokości szczytu na Ziemi, ale nie tylko. Ostatnio miałem okazję testować kremy ochronne Manaslu Outdoor. Stworzone przez polską firmę. Przeznaczone m.in. […]
- Sięgając po sportowe rekordy w biznesie Biznes i sport to bardzo pokrewne dziedziny. Sport jest nieco prostszy, bo reguły są prostsze i zespoły podejmujące wyzwania sportowe zwykle są mniejsze niż firmy. Mam na myśli liczbę osób […]