Do końca roku pozostały 3 dni. Czas najwyższy na zaplanowanie przyszłorocznych startów, żeby było za co wznosić sylwestrowe toasty.
Warto zerknąć w światowy kalendarz imprez.
Kolekcjonuje go organizacja ultrakolarska o nazwie UltraMarathon Cycling Association (UMCA), która już niedługo zmieni nazwę na WUCA (World UltraCycling Association). To jest takie UCI dla ultrakolarzy.
Wracając do kalendarza – zawiera on największe imprezy typu „supported by crew”, czyli z teamem wspierającym, choć takie „self-supported” albo mieszane (z obiema kategoriami) też się mogą się znaleźć.
W ostatnich latach na liście pojawiały się także polskie wyścigi: m.in. Bałtyk-Bieszczady Tour i Pierścień Tysiąca Jezior.
Jeżeli macie ochotę na start za granicą, co gorąco polecam, to w Europie mamy do wyboru 9 państw:
- Austria (1 wyścig na 2 dystansach) + Race Around Austria, którego (na razie) nie ma w kalendarzu
- Dania (2 wyścigi, łącznie na 5 dystansach)
- Francja (2 wyścigi na 3 dystansach)
- Niemcy (2 wyścigi na 3 dystansach)
- Irlandia (1 wyścig na 2 dystansach)
- Włochy (2 wyścigi na 2 dystansach)
- Słowenia (2 wyścigi na 3 dystansach)
- Hiszpania (2 wyścigi na 5 dystansach)
- Szwajcaria (1 wyścig na 1 dystansie)
Co ciekawe w kalendarzu nie ma też Race Across America, ale nie martwcie się – wyścig odbędzie się w czerwcu jak co roku od 35 lat. Natomiast na liście znajdziecie wiele wyścigów, które są kwalifikacją do RAAM.
Oczywiście bez celu, planu i przygotowania nie ma sukcesu, więc mam dla Was małą podpowiedź. Tylko do Sylwestra do północy obowiązują stare ceny na moją Ofertę wsparcia w przygotowaniu do wyzwań kolarskich 500km+. Od 1 stycznia ceny rosną około 10%.