Dokładnie jak w tytule! RAAM – także solo – to konkurencja drużynowa. Kolarz sam nie istnieje.
Dziękuję mojemu „the best” Teamowi, który razem i z osobna uwierzył w powodzenie, przygotował nas do wyścigu i dał swoje 110% w czasie pobytu w USA i przez 12 dni rywalizacji! Czarek, Jacek, Jarek, Kuba, Martyna, Michał, Mariusz, Zbyszek – byliście niesamowici!
Ja jechałem a moja żona Gosia dzielnie zastępowała mnie w moich obowiązkach domowych a przy tym dyżurowała 24h/dobę przy relacji online, śledząc „kropkę” na mapie i wyliczając statystyki, czy dojadę – kocham Cię :)))
Moja mama, moja teściowa, teść, wujkowie, ciocie, kuzyni, kuzynki, rodzina bliższa i dalsza wspierali nasz projekt finansowo i mentalnie dodając nam sił przed i w trakcie wyścigu – także śledząc online a również doganiając nas na trasie (dzięki – Tomek i Mateusz) po przemierzeniu setek mil tylko po to, żeby nam kibicować.
Wielkie podziękowania dla rodzin członków naszego zespołu za wsparcie, cierpliwość i kibicowanie!
Sponsorzy i partnerzy:
– mój pracodawca i wierny od lat kibic – Grupa Pracuj (pracuj.pl)
– anonimowy sponsor katolickiego hasła na kasku „Godzina 15. Abyśmy spotkali się w niebie” (przypomnienie o modlitwie o odpuszczenie grzechów do Miłosierdzia Pana Jezusa),
– Ergo Hestia, która nas ubezpieczała
– CMT Polska, która uszyła moje ubrania kolarskie
– KKbusters, która przygotowała koszulki teamu i materiały reklamowe
– Olimpiakos, która robiła mi badania wydolnościowe i przygotowywała dietę
– Office Bistro, która wg diety przygotowywała mi codziennie posiłki przez pół roku
– Statsoft, która wsparła nas finansowo
– poczuciewartosci.pl – najlepszy na świecie trener mentalny!
– atrec.pl (najlepsza na świecie aplikacja nawigacyjna – i nie tylko – na wyścigi ultra)
– audiowizualny.com (musicie to zobaczyć!)
– CFT (Irek Kozioł) – bez nich nie mielibyśmy łączności telefonicznej w USA
Specjalne podziękowania także dla:
– przyjaciół, osób prywatnych, którzy wspierali nas finansowo, w tym poprzez portal polakpotrafi.pl oraz kupując „neverki” (jakby co mamy jeszcze – sprawdziliśmy w boju – działają 🙂
– Roberta Janika – organizatora Bałtyk- Bieszczady Tour (1008.pl)
– Janka i Bogusia oraz członków ich ekipy na RAAM 2013, którzy przetarli szlaki i ułatwili nam przygotowania
– Wojtka Marcjoniaka, który pilnował mojego treningu fizycznego
– Leszka Szendzielorza, który od lat wspierał mnie w przygotowaniach swoją wiedzą i doświadczeniem
– Mikołaja i firmie Airbike, która pomogła nam w zakupie rowerów i serwisie sprzętu
– Zenona Jaskuły za pomoc merytoryczną i mentalną w trakcie przygotowań
– Edwarda Borysewicza (Eddiego B.) za wsparcie mentalne i merytoryczne oraz pomoc podczas spotkania organizacyjnego RAAM (Wielki Sympatyczny Przyjazny Pomocny Człowiek i Trener!)
– George’a Juchuma (Polonia United) z żoną i Lecha Skrzeczkowskiego za wielką polonijną gościnność i przywitanie w USA
– Krzyśka, Kuby, Mateusza i Romana, którzy uczestniczyli w warsztacie teambuidingowym i pomagali w przygotowaniach
– Edyty i Sławka – honorowi członkowie funklubu 🙂
– High Level Center – za pomoc merytoryczną i dostęp do specjalistów najwyższej klasy
Dziękuję także moim współpracownikom z Grupy Pracuj, którzy pomogli w naszym projekcie i kibicowali w czasie przygotowań i wyścigu a także pięknie mnie przywitali po powrocie do biura.
Dziękuję wszystkim kibicom, którzy trzymali kciuki za przygotowania, zarywali noce w czasie RAAM i powitali nas na lotnisku.
Na pewno o kimś zapomniałem – ale proszę się się nie obrażać, tylko szybko przypomnieć, kogo trzeba tu dopisać a lista będzie długa biorąc pod uwagę, że marzenie i plan o RAAM powstały 10 lat temu i przez ten czas na mojej drodze było wiele osób (np. poprzednie ekipy wspierające – dzięki Panowie! – oraz osoby, firmy, urzędy pomagające w poprzednich latach), które popchnęły mnie w kierunku celu …
I jeszcze jedna osoba superspecjalna – mój kochany Tata, który przez 9 lat mi pomagał w realu a od pół roku wspiera mnie z Nieba i jestem pewien, że mocno przyczynił się do tego, że bezpiecznie osiągnęliśmy metę w Annapolis w zamierzonym czasie.
DZIĘKUJĘ WAM BARDZO, BARDZO…!
pozdrawiam
Remek