Wydłużanie

Bez kategorii
21 sie 2011 00:53

Jednym z pomysłów na program ultracyklisty jest zwiększanie maksymalnego dystansu, jaki pokonuje w danym sezonie. Pięć lat temu, kiedy sobie wyśniłem i zaplanowałem Bałtyk-Bieszczady, założyłem (zgodnie z książką Friel’a), że mogę zwiększać objętość treningu z roku na rok o 30%. Co prawda Friel pisał o 15%, ale kto by tam tyle czekał… W ślad za tym oszacowałem, że mogę zwiększać dystans wyścigu głównego o 50% co rok. Wyglądało to tak jak na wykresie:

W zeszłym roku, z braku wyścigu na dystansie 600km, pojechałem 1000km z zamiarem przejechania na maksa 600km, a potem, żeby jakoś dotelepać pozostałe 400. W tym roku wykon nie odbiegał już tak od planu (1027 vs 881).

Podobnie teraz – nie ma fajnego wyścigu w Europie na dystansie 1500km w pasującym mi terminie, więc jadę Austrię (fajną zresztą :-)). Skoro w 2010 wykonałem wzrost dystansu o 150% to teraz uda się o 120% (z 1000 na 2200)

Zatem, jeśli ktoś zastanawia się np. nad pojechaniem Bałtyk-Bieszczady, to najbezpieczniej jest wyjść od aktualnego maksa w temacie dystans  i zwiększać go o 50-100% rocznie. Czyli jeśli w tym roku maksymalny dystans to 100km, w kolejnym można zrobić 200, następnie 400 i za 3-4 lata mamy Bałtyk-Bieszczady Tour 1008km.

Dziś po dniu pełnym wrażeń z lotów szybowcem, wieczorkiem wyszedłem na kompensację. Zrobiłem spokojnym tempem 20km i wróciłem do bazy. Jutro przerwa a w poniedziałek znowu lekko 🙂

4 comments to Wydłużanie

  • marcin k znany rowniez jako krwawy heniek

    calkowicie sie nie zgadzam.
    na rower wsiadlem w maju 2010, o baltyk – bieszczady tour uslyszalem we wrzesniu (i od razu sie podpalilem), od poczatku listopada do konca stycznia bylem unieruchomiony z racji zlamania dwukostkowego podudzia i zespolenia go metalem, dopiero w kwietniu na dobre rozpoczalem trening – najpierw po 70 – 100 km dziennie, potem 100 – 120, nastepnie 120 – 150, a od czerwca 180 – 200 + 485km w 24h (ok 17h jazdy) jako kwalifikacja do BB tour.

    finalnie BBT przejechane, czyli kolejne 1026km 🙂
    no i mam apetyt na kolejne tysiace (wyscig dookola polski itd)

    • Programowanie Ultrakolarza

      Marcin, zatem jesteś dowodem na to, że od zera (?) w 14 miesięcy można zrobić wyścig 1000km. Jak dla mnie takie tempo wgrywania programu „ultrakolarza” – zabójcze i objętość treningu niedostępna przy mojej dyspozycyjności. Jeździłeś te treningi codziennie, czy rzadziej?

      • Marcin Krzyzanowski

        systematycznosc nie jest moja domena, ale te 5x w tygodniu jezdzilem i nadal jezdze 🙂
        przyznam sie ze ta austria bardzo mi sie w glowie zakotwiczyla i chyba cala zime na trenazerze na duzym obciazeniu przejezdze 🙂

  • […] O wyścigu dowiedziałem się z Internetu. Po przejechaniu tegorocznego Bałtyk-Bieszczady Tour (www.1008.pl) zacząłem szukać imprezy, która mogłaby być następną na drodze do Race Across America, który zamierzam przejechać za 3-4 lata. Padło na RAA z uwagi na dogodny termin (wakacje), umiarkowaną odległość od Polski i fakt, że już kiedyś byłem na Hochalpenstrasse pod Grossglocknerem (najwyższe wzniesienie RAA) i obiecałem sobie tam wrócić na rowerze. Więcej o planowaniu występów w kolejnych wyścigach piszę na swoim blogu http://www.ultrakolarz.pl. […]

Dodaj komentarz