Na pomysł RAAM wpadłem w 2006. Mój maksymalny dystans wynosił 120 km. Stworzyłem plan, żeby co roku zwiększać dystans średnio o 50%. Rok później Jura Maraton (191), potem Pętla Drawska (300), ultramaraton w Świnoujściu (400), 2 razy Bałtyk-Bieszczady (1008), 2 razy Race Around Austria (1600 i 2200), w końcu RAAM (4800). RAAM wychodził w 2015, ale z pewnych względów postanowiłem to zrobić rok wcześniej.
Zobacz również
- Pierwszy Kongres Kolarski, czyli jak to się robi w World Tour – część 2 Po spotkaniu z fizjologią czas na dietę. Z wykładu Katarzyny Wójs dowiedziałem się m.in, że o ile olej lniany jest zdrowy, to trzeba pamiętać, żeby trzymać go w ciemnej butelce i tylko w […]
- Pierwszy Kongres Kolarski, czyli jak to się robi w World Tour – część 3 Na ostatni wykład pierwszego dnia czekałem z dużymi nadziejami. Analiza danych z licznika kolarza, to coś co mnie interesuje i czym się zajmuję na co dzień, pracując z moimi zawodnikami i […]
- 5 mitów treningu ultrakolarskiego Mit 1. Ultrakolarstwo to morderczy wysiłek - trzeba dać z siebie 110%
Takie teksty bardzo dobrze sprzedają się w mediach. "Wyścig trudniejszy niż wejście na Mount Everest", "Walka ze […]
- Race Around Austria 2016 – odc. 10 – Silvretta, czyli dyskoteka na podjeździe i niewidoczne krajobrazy Po zaliczeniu Kuhtai kształtuje się plan, żeby tej nocy zrobić jeszcze jedną górę. Silvretta to masyw górski w parku narodowym na zachodniej granicy Austrii. Tam podobnie jak pod […]